SŁOWIŃSKI PARK NARODOWY – PLAN NA 4 DNI
CO ROBIĆ NAD MORZEM Z DZIEĆMI ?
GOTOWY PLAN NA SŁOWIŃSKI PARK NARODOWY 4 DNI ZNAJDZIECIE PONIŻEJ
Co robić nad morzem podczas fajnej pogody to chyba wszyscy wiedzą, najlepiej korzystać z plaży i morskich kąpieli. Co jednak zwiedzać i gdzie uczęszczać na spacery, gdy pogoda jednak nie pozwala? To i wiele więcej znajdziecie w artykule na temat atrakcji, plaż i miejsc wartych odwiedzenia w Słowińskim Parku Narodowym.
DZIEŃ 1
Przyjechaliśmy z Warszawy do Sasina w Słowińskim Parku Narodowym koło godziny 13:00. Trasa jest całkiem przyjemna, więc ten odcinek można przebyć w zaledwie 5 godzin. Miejscówkę w Sasinie zabukowałam już w lutym, gdyż wiedziałam jak ten zakątek Polski może być oblegany.
Ciche Wydmy to fajne domki w Sasinie, które co prawda nie leżą bezpośrednio nad morzem, ale są położone w dogodnym miejscu z którego wszędzie macie dość blisko, niestety autem. Zarezerwowałam je w sumie dla nas i naszych przyjaciół, ale spokojnie zmieściłyby się tam jeszcze 2 kolejne osoby. Uważam, że wejdzie tam nawet 10 osób. 2 sypialnie na górze, salon i sypialnia na dole. Dwie łazienki i kuchnia w pełni wyposażona. Jedynym minusem był brak ręczników na wyposażeniu. Przed domem znajduje się grill, miejsce do jedzenia i mały plac zabaw z piaskownicą. Ogromny plus!
Przyjechaliśmy wygłodniali, więc pierwsze co zrobiliśmy to z trasy zarezerwowaliśmy miejsce dla naszej ósemki w restauracji polecanej w tej okolicy – Ewa Zaprasza. Przepyszne jedzenie i w ogóle świetne miejsce. Duży plac zabaw dla dzieci, leżaczki. Można pochillować nawet przy lampce soku czy wina. Miejsce jest dość oblegane, więc warto zarezerwować wcześniej stolik.
Ten dzień był bardziej organizacyjny, dlatego nie udało nam się zrobić nic więcej jak dotrzeć na plażę Osetnik w Stilo. Przepiękne piaszczyste przejście przez las nad morze z plażą, która była zupełnie pusta. Można dostać się tam z wózkiem, bo dojście jest wyłożone szerokimi drewnianymi palami. Naprawdę cudowne miejsce, pachnące lasem!
DZIEŃ 2
Pogoda w czerwcu nam ogromnie dopisała, dlatego zachęceni wysokimi temperaturami udaliśmy się na białe wydmy na plaży w Lubiatowie. To także część Słowińskiego Parku Narodowego.
Obiad można zjeść w smażalni ryb – Złota Rybka. Lubiatowo to wieś w gminie Choczewo na terenie Pobrzeża Kaszubskiego. Najlepiej dotrzeć tam samochodem. Dotarliśmy do wejścia nr 44, przy którym jest komfortowy duży parking, pełna infrastruktura obiadowa, łazienkowa, ale także campingowa. Naprawdę cudowne miejsce! Myślałam, że nie ma nic lepszego od Chałup, a jednak ten camping mnie zachwycił. Cisza, spokój i przepiękne plaże.
Po południu postanowiliśmy odwiedzić latarnię w Stilo, ale niestety o tej porze była już zamknięta. Przed wyjściem sprawdźcie godziny otwarcia. Auto możecie zostawić na dużym parkingu, który w sezonie jest płatny, a dzieci przed wchodzeniem przez wydmy w kierunku latarnii przez piękny las, warto zaopatrzyć w lody lub gofry.
Jeśli macie więcej czasu, bo uda Wam się dotrzeć wcześniej, to warto pochodzić po rezerwacie przyrody Choczewskie Cisy. Można także odwiedzić pałac w Sasinie, który jest dawnym zespołem dworsko – folwarcznym. W okolicy znajduje się także Zagroda Gburska i Rybacka.
DZIEŃ 3
Kolejny dzień to kolejne przygody. Tym razem dotarliśmy do latarni morskiej w Czołpinie, do której prowadzi przepiękna przyrodnicza ścieżka wyłożona po części takżę drewnem, w związku z tym można zabrać tam wózek, a nawet dojechać rowerem. Widok z góry robi ogromne wrażenie, więc niech nie przyjdzie Wam do głowy go pominąć. W zależności od Waszych zasobów siłowych, można zrobić tutaj kilka opcji. Zwiedzić latarnię i wydmę czołpińską lub tak jak my pojechać dalej, dojechać do plaży, do której dojazd nie jest oczywisty, prowadzi betonową ścieżką, gdy wyjedziecie autem z Parku Narodowego (najlepiej dopytajcie w kasie Panie, które wytłumaczą Wam drogę).
Dotarcie do zatopionego lasu w Czołpinie zdecydowanie zrekompensuje Wam niedogodności związane z podróżą przez las i sporym kawałkiem dojścia do tej plaży. NIe rekomenduję brać wózków i rowerów. Jest dużo piasku i więcej się umęczycie niż skorzystacie z ich pomocy. Dojazd do plaży prowadzi przez las. Zostawiacie w pewnym momencie auto na dzikim parkingu i idziecie spory kawałek na nogach. Piasek i widoki jednak rekompensują jęczenie dzieci po drodze.
DZIEŃ 4
Ostatni dzień spędziliśmy w Łebie. Chcieliśmy koniecznie odwiedzić Ruchome Wydmy w Łebie, które są największym pasem tego typu wydm w Europie. Piaszczysta pustynia znajduje się między Morzem Bałtyckim a Jeziorem Łebsko. Piasek przemieszcza się najszybciej jesienią i wiosną, gdy wiatr wieje z prędkością 5 m/sec. Największą wydmą jest Wydma Łącka z górą około 40 m. Z samej góry, na którą się wdrapaliśmy w 30 stopniowym upale rozciąga się niesamowity widok. Polska Sahara, to coś co zdecydowanie warto odwiedzić.
Jest kilka opcji dostania się na wydmę, natomiast z dziećmi polecam wzięcie meleksa, który zawiezie Was pod samą wydmę. W tak dużym upale nie dacie rady dotrzeć z parkingu piechotą, a potem jeszcze wchodzić na wydmę. Piasek parzy w stopy w tak dużym upale. Polecam więc dzieciom zabrać sandałki, w których mogą się poruszać.
Zdecydowanie ważna jest czapka, krem, okulary, bo słońce totalnie oślepia. Duża ilość wody to podstawa. Co do wyprawy meleksem, to niestety nie jest to najtańsza opcja. No, ale za wygodę trzeba płacić. W kierunku wydmy odbywa się ruch na odcinku Rąbka – Wyrzutnia Rakiet, od Wyrzutni do Wydm pozostaje jeszcze 1,8 km pieszo. Za transport 4 osobowej rodziny w dwie strony zapłacicie około 90 – 100 zł. Całą trasę możecie też pokonać roawerami lub na piechotę. Z Rąbki do Wyrzutni możecie wziąć meleksa – to 3,3 km, stamtąd można się przesiąść w drugiego meleksa do Wydm – to kolejne 2 km. W sumie cały odcinek zajmuje około 5 km. Idzie się dość przyjemnie, bo w lesie i w cieniu, natomiast maksymalnie zmęczycie dzieci, że o wydmach już nie będą nawet myślały. Z samych wydm do morza, jest około 1 km. Wejście na górę wydmy też zajmuje około 30 minut. Warto zabrać parasol lub mały namiot jeśli planujecie plażować. Infrastruktura w tej okolicy praktycznie nie istnieje. Brak sklepów czy nawet toalet.
Pozostałe atrakcje warte uwagi w okolicy:
- Jezioro Kopalińskie – dzikie kąpielisko
- Park Rekreacyjno – Edukacyjny – Sea Park w Sarbsku
- Muzeum Motyli w Łebie
- Lunapark Sowiński
- Muzeum Ziemi Puckiej
Tak zakończyliśmy naszą 4 dniową wycieczkę nad polskim morzem. Słowiński Park Narodowy ma naprawdę wiele do zaoferowania i jeszcze tutaj wrócimy.
Więcej o tym co zobaczyć na Pomorzu i w Słowińskim Parku Narodowym zobaczysz tutaj.
Pamiętaj, jestem na Instagramie, Facebooku i Youtube, miło mi będzie jak dołączysz do społeczności aktywnych rodziców i polubisz mój fanpage.
A jeśli doceniasz to co robię, postaw mi kawę 😉