Czym się róźnia foteliki RWF od FWF?
W tym artykule rozwiejemy Twoje wątpliwości i pokażemy, dlaczego sposób montażu fotelika ma ogromne znaczenie dla bezpieczeństwa Twojego dziecka. Podczas uderzenia i wypadku, siła uderzenia działa na ciało dziecka. Czy wybrałeś najbezpieczniejszy sposób przewożenia malucha? Czy fotelik, w którym siedzi, ochroni je w maksymalnym stopniu?
Czym są foteliki RWF i dlaczego są bezpieczniejsze?
Foteliki RWF (ang. Rear-Way Facing) to modele montowane tyłem do kierunku jazdy. Ich konstrukcja została zaprojektowana tak, by w razie kolizji pochłaniać siłę uderzenia i równomiernie rozprowadzać ją po plecach, głowie oraz szyi dziecka. Dlaczego to takie ważne?
Małe dzieci mają nieproporcjonalnie dużą i ciężką głowę w stosunku do reszty ciała, a ich mięśnie szyi i kręgosłup nie są jeszcze w pełni rozwinięte. W momencie zderzenia czołowego, kiedy dziecko podróżuje przodem do kierunku jazdy, jego głowa gwałtownie rzuca się do przodu, co może prowadzić do poważnych urazów szyi, rdzenia kręgowego, a nawet śmierci. W przypadku fotelików RWF siła uderzenia jest pochłaniana przez skorupę fotelika, co nawet pięciokrotnie zmniejsza ryzyko poważnych obrażeń.
Nie bez powodu w krajach skandynawskich, gdzie rygorystycznie podchodzi się do kwestii bezpieczeństwa drogowego, standardem jest przewożenie dzieci tyłem do kierunku jazdy do 4., a nawet 5. roku życia. Badania pokazują, że dzięki temu wskaźnik śmiertelności wśród dzieci w wypadkach drogowych jest tam najniższy na świecie.
Foteliki FWF – czy to dobry wybór?
Foteliki FWF (ang. Forward-Way Facing) to modele montowane przodem do kierunku jazdy. Są one najczęściej wybierane dla starszych dzieci, ponieważ są przeważnie dla nich wygodniejsze – maluch ma większą swobodę ruchów, łatwiej jest mu obserwować otoczenie i komunikować się z rodzicem. Wiele osób decyduje się na przesiadkę na FWF już około 12.-18. miesiąca życia, sądząc, że dziecko „wyrosło” z jazdy tyłem. To jeden z najczęstszych błędów, który może kosztować zdrowie, a nawet życie dziecka.
W przypadku zderzenia czołowego siły działające na ciało dziecka w foteliku FWF są kilkukrotnie większe niż w foteliku RWF. Delikatna szyja nie jest w stanie utrzymać ciężkiej głowy, co zwiększa ryzyko poważnych urazów. Eksperci od bezpieczeństwa ruchu drogowego nie mają wątpliwości – foteliki przodem są mniej bezpieczne dla najmłodszych dzieci.
Kiedy zmienić fotelik na przodem do kierunku jazdy?
Kiedy jest odpowiedni moment, by zmienić fotelik na FWF? Jak najpóźniej! Zaleca się, by dzieci podróżowały w fotelikach RWF przynajmniej do 4. roku życia, a jeśli to możliwe – jeszcze dłużej. Przesiadka do fotelika FWF powinna nastąpić dopiero wtedy, gdy dziecko przekroczy maksymalną wagę lub wzrost przewidziany przez producenta fotelika RWF. Warto wybierać modele fotelików, które umożliwiają jazdę tyłem jak najdłużej, np. do 25 kg.
Jak wybrać najlepszy fotelik dla dziecka?
Przy wyborze fotelika samochodowego warto kierować się nie tylko wiekiem dziecka, ale także jego wzrostem, wagą i wynikami testów bezpieczeństwa:
- Wybierz fotelik z certyfikatem i-Size (R129) – spełnia on najnowsze normy bezpieczeństwa.
- Postaw na modele z dodatkowymi testami zderzeniowymi – m.in. ADAC, Test Plus.
- Upewnij się, że fotelik pasuje do Twojego samochodu – nie wszystkie modele są kompatybilne z każdym pojazdem.
- Zwróć uwagę na montaż – foteliki z systemem ISOFIX zapewniają większą stabilność i mniejsze ryzyko błędów montażowych.
- Wybierz model RWF, który pozwoli na jazdę tyłem jak najdłużej – np. do 4. lub 5. roku życia.
Na rynku znajdziesz wiele bezpiecznych fotelików, które spełniają rygorystyczne normy. Przykładem są foteliki Cybex.
Fotelik RWF czy FWF – wybór, który może uratować życie
Rodzice często martwią się o wygodę dziecka, możliwość kontaktu podczas jazdy czy też jego niechęć do podróżowania tyłem. Jednak najważniejsze jest bezpieczeństwo. Eksperci nie mają wątpliwości – RWF to najbezpieczniejszy wybór dla małego pasażera. Jeśli masz możliwość przewożenia dziecka tyłem dłużej – zrób to. To decyzja, która może uratować życie Twojego dziecka.
Artykuł sponsorowany